Dziś przepis dla maniaków i zagorzałych fanów kokosu - kokosanki. Chrupiące na zewnątrz, mięciutkie w środku. Potrzeba tylko kilka składników, które zwykle każdy ma w kuchni by przygotować te pyszne słodkości. SKŁADNIKI: - 200 g kokosu - 50 g masła - 1/2 szklanki cukru - 2 łyżki mleka - 2 białka - 1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej Potrzebna będzie Wam również blacha tzw. piekarnikowa. PRZYGOTOWANIE: 1. W pierwszej kolejności należy rozpuścić w garnku masło. Do masła dosypujemy cukier i dwie łyżki mleka i mieszamy, czekając aż cukier się rozpuści. Gdy zawartość garnka będzie płynna, zdejmujemy garnek z ognia i wsypujemy wiórki kokosowe. Mieszamy całość do połączenia. Odstawiamy do całkowitego wystudzenia. 2. Gdy masa kokosowa będzie już wystudzona, ubijamy dwa białka ba sztywno. Po ubiciu dodajemy skrobię i delikatnie mieszamy do dokładnego połączenia. 3. Ubite białka przekładamy do masy kokosowej i dokładnie mieszamy łyżką - powoli. 4. Blachę piekarnikową wykładamy papie...
Gdy myślimy o pieczeniu własnego domowego chleba, większość z nas boi się najbardziej robienia zakwasu. Prawda jest taka, że nie jest to nic trudnego, a jedynie jest dość czasochłonne, gdyż na wyhodowanie dobrego zakwasu potrzebujemy kilku dobrych dni.
SKŁADNIKI:
- mąka żytnia - najlepiej typ 2000, natomiast jeśli macie typ 720 to również z powodzeniem można jej użyć
- przegotowana ciepła (ale nie gorąca) woda
- dwulitrowy słoik z możliwością zamknięcia, dokładnie umyty, wyparzony i wysuszony
- czysta ściereczka kuchenna lub kawałek lnianego materiału
- gumka recepturka lub sznurek
PRZYGOTOWANIE:
Dzień 1.
Do słoika wsypujemy 50 g mąki i dolewamy 50 ml wody. Dokładnie mieszamy. Zabezpieczamy materiałem i gumką. Odstawiamy w ciepłe miejsce.
Dzień 2.
(o tej samej porze co dzień wcześniej)
Zawartość słoika mieszamy. Wsypujemy 50 g mąki i dolewamy 50 ml wody. Dokładnie mieszamy. Zabezpieczamy materiałem i gumką. Odstawiamy w ciepłe miejsce.
Dzień 3.
(o tej samej porze co dzień wcześniej)
Zakwas powinien widocznie zacząć pracować. Pojawiają się pęcherzyki powietrza, a mieszanina zwiększyła objętość. Zawartość słoika mieszamy. Wsypujemy 50 g mąki i dolewamy 50 ml wody. Dokładnie mieszamy. Zabezpieczamy materiałem i gumką. Odstawiamy w ciepłe miejsce.
Dzień 4.
(o tej samej porze co dzień wcześniej)
Zakwas widocznie urósł. Zawartość słoika mieszamy. Wsypujemy 50 g mąki i dolewamy 50 ml wody. Dokładnie mieszamy. Zabezpieczamy materiałem i gumką. Odstawiamy w ciepłe miejsce.
Dzień 5.
(o tej samej porze co dzień wcześniej)
Ponownie obserwujemy, że zakwas zwiększył objętość. Zawartość słoika mieszamy. Wsypujemy 50 g mąki i dolewamy 50 ml wody. Dokładnie mieszamy. Zabezpieczamy materiałem i gumką. Odstawiamy w ciepłe miejsce.
Dzień 6.
Zakwas ponownie urósł. Zawartość słoika mieszamy. Zakwas jest gotowy do pieczenia pierwszego bochenka chleba. Polecam chleb z tego przepisu.
Pozostały zakwas dokarmiamy ponownie 50 g mąki i 50 ml wody. Dokładnie mieszamy, zamykamy i wstawiamy do lodówki. W takiej formie zakwas może być przechowywany około 2 tygodni.
Dzień przed kolejnym pieczeniem należy zakwas wyciągnąć z lodówki i ponownie dokarmić taką ilością mąki i wody by otrzymać tyle zakwasu by można było upiec chleb.
Warto ponownie zostawić część zakwasu o kolejnego pieczenia - im starszy zakwas tym smaczniejszy chleb nam wyjdzie.
Komentarze
Prześlij komentarz